Marsz Żywych 2016

O godzinie 10:55 dwa oznakowane autokary z grupą 92 uczniów i ich opiekunów stawiły się na parkingu przy byłym Obozie Koncentracyjnym Auschwitz. Po wejściu na teren obozu udaliśmy się na wyznaczony dla Polaków sektor, skąd ruszyliśmy na Marsz Żywych 2016.

Sygnałem do wymarszu był dźwięk szofaru, baraniego rogu pasterskiego, jakiego Żydzi używają podczas ważnych świąt. W bramie głównej, nad którą widnieje napis „Arbeit macht frei”, poczty sztandarowe Publicznego Gimnazjum Nr 1 im. Noblistów Polskich w Jugowie oraz Ochotniczej Straży Pożarnej Miasta i Gminy Nowa Ruda oddały honory wszystkim poległym i pomordowanym w Auschwitz.

Trzykilometrową trasę z Auschwitz I do Auschwitz II – Birkenau pokonaliśmy z około 11 tysiącami osób z 40 krajów świata przy pięknej słonecznej pogodzie. Na czele naszej grupy maszerowali uczniowie z banerem parafii pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej z Jugowa. Do Birkenau wprowadzała nas wzruszająca do głębi muzyka Happie Hoffman. W momencie przekraczania bramy Auschwitz II – Birkenau „niebo zapłakało”. Pomimo strug rzęsistego deszczu, maszerowaliśmy dalej, aby uczcić pomordowane tam osoby.

„Podczas głównej ceremonii przy pomniku ofiar w byłym obozie Birkenau między ruinami dwóch największych komór gazowych zapłonęło sześć pochodni. Upamiętniały m.in. zamordowanych w Holokauście oraz honorowały Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata, którzy ratowali Żydów, i tych, którzy ocaleli. Zmówiono modlitwy: kadisz oraz żałobną El male rachamim.

Największe pokłady emocji pojawiły się podczas wystąpienia Edwarda Mosberga – filantropa ocalałego z Holokaustu. To on zapalił pochodnię pamięci na ceremonii Yom Hashoah. Podczas przesłania skierowanego do młodzieży przypomniał, że w roku 1942 jego dziadkowie, ciotki, wujkowie i kuzyni zostali zamordowani w obozie zagłady w Bełżcu – w sumie stracił tam 16 członków rodziny. 14 maja 1944 r. matka Edwarda i 9 – letni brat jego żony zostali zamordowani w komorach gazowych w Auschwitz. Żona Edwarda, którą poznał w obozie, na własne oczy widziała, jak matka została uśmiercona morderczym zastrzykiem w serce, a następnie jej ciało było wywleczone i spalone w Płaszowie.

Po uczestnikach Marszu na rampie w Birkenau, gdzie Niemcy przeprowadzali selekcję deportowanych Żydów, pozostały setki drewnianych tabliczek symbolizujących macewy, żydowskie nagrobki. Na wielu znalazły się nazwiska ofiar Zagłady, które były członkami rodzin uczestników czwartkowego wydarzenia”.

Oceń ten artykuł
(0 głosów)