Czy we współczesnym świecie kicz zagraża kulturze wysokiej?
- Autor: Sandra Herc
Tandeta powstawała już kilkadziesiąt lat temu, tworząc byle jakie style, programy, wytwory sztuki czy teksty, które finalnie utraciły swoje pięć minut sławy. Ale co dokładnie oznacza wyraz „kicz”? W słowniku języka polskiego możemy znaleźć informację, iż jest to utwór o stereotypowym i efemerycznym charakterze, apelujący do smaku przeciętnych odbiorców.
Latynoskie, portugalskie bądź tureckie seriale, takie jak: „Wspaniałe stulecie”, „Tylko z tobą”, „Zbuntowany anioł”, to przykłady najbardziej kojarzące mi się z kiczem skonstruowanym na podstawie sprawności technicznej tandety. Charakterystycznymi cechami takowych ekranizacji są: słaba gra aktorska, bohaterowie piękni ponad przeciętną skalę urody oraz wyjątkowo kontrowersyjnie zbudowana fabuła. To wszystko sprawia, że światowe dzieła nazywane arcydziełami odsuwamy na bok i zastępujemy wytworami na bardzo niskim poziomie. Twórczość Bacha, Beethovena czy Michała Anioła, która zdecydowanie odstaje od niższej rangi produktów, zostaje przykryta wierzchnią warstwą stereotypowego myślenia ludzi, oczekujących dobrej zabawy i odpoczynku umysłu.
Kicz to również styl ubierania się czy czesania, organizowania przestrzeni i ogólnie sposobu bycia. Dawne projekty modowe, niegdyś słynne na całym świecie, stają się bublami, których wstyd komukolwiek pokazać. Myślę, że przykładami tychże wytworów są także: bambosze z pomponami, trwała ondulacja wyglądająca jak makaron czy zbyt mocny makijaż, podkreślający przesadnie brwi przy użyciu czarnych kredek. Takie style bycia, kreacje działają negatywnie i zamiast postrzegać użytkowników ww. produktów jako osoby skromne, kulturalne, mamy wrażenie, iż to jednostki zbyt krzykliwe, domagające się nadmiernej uwagi.
Podsumowując, uważam, że kicz oddziałuje na nas negatywnie, ponieważ potrafimy w niego głęboko wpaść. Wtedy zapominamy o jakichkolwiek granicach i podtrzymywaniu kultury wysokiej na własnym podwórku, jak i w szerszym społeczeństwie.